Cytat:
Napisał Zapatashura Jasne, że się da. Każda przyzwoita sesja DnD obywa się bez odgrywania.
Ot, ma się spis statystyk na KP, a MG metodą quasi-randomową wybiera potwora z podręcznika i huzia. Półtorej, dwie godziny walki w której nie trzeba odgrywać absolutnie niczego, a jedynie ograniczać się do poprawnego wyboru umiejętności i pozycji taktycznej. A jak się już potwora usiecze, to można się wtedy kulturalnie pokłócić o zdobyte itemy, także niczego nie odgrywając.
Wszystkie moje porządne postacie do DnD nie miały kompletnie żadnego charakteru ani światopoglądu i służyły tylko do przetestowania munchkinowskich patentów na zabijanie potworów. I było bardzo, bardzo fajnie. |
O coś takiego z grubsza mi chodziło.
Cytat:
ps. odpowiedz na swoje pytania
|
Anonim, odpowiedziałem sobie na nie, po prostu chcę poznać opinię innych na ten temat.