Leon
Przez chwilę stał jak słup, po czym odwrócił się w stronę korytarza, którym uciekł potwór. Bez chwili namysłu Leon ruszył za tą dziwną istotą, krzycząc by Mordrin i Asthamill ruszyli za nim. Pierwszy raz zobaczyliście powagę w oczach Leona i wielki ogień wściekłości. W rękach trzymał mocno zaciśnięte ostrza. |