Niemir, Dargorad:
[a jednak teraz; "strzelby" nie; rodzeństwo Dantego dołączyło do obrony kościoła; na miejscu jest też młody wampir Wiktor, ale tylko pogada z aeromantą i pewnie sobie pójdzie (chyba że inaczej zadecyduje), jest zresztą zbyt mały, żeby sądzić o nim jako o wojowniku] Aeromanta Leszy powiedział, że jego moc pozwala ukierunkowywać siły wiatru według jego woli w ograniczonym zakresie i prezentowanie tego sprawiłoby, że nie miałby maksymalnych możliwości w czasie walki. Co do Pyromanty to nic o nim nie wie, ale ludzie meldowali o nadzwyczaj szybko znikających pożarach. W pobliżu widzicie tylko jeden wóz nadający się na robienie zapory waszego pomysłu. Inny musiałby być gdzieś dalej. Oczywiście z ostrymi i drobnymi przedmiotami nie ma problemu - wiele szyb pękło poprzedniej nocy. Biała i zielona farba jest dostępna. Czcibór:
Chyba po prostu najlepiej by było, gdybyś nie przeszkadzał. Oczywiście jako istota lasów lepiej się czujesz na zewnątrz i to poza miastem, ale z plotek (i ze starcia z żołnierzem w lochach) wynika, że najlepiej będzie tutaj schować się. |