Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2011, 18:58   #1
Drusilla Morwinyon
 
Drusilla Morwinyon's Avatar
 
Reputacja: 1 Drusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwu
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, czyli szukam ksiażki.

Pare lat temu przeczytałam całkiem fajną książkę, niestety nie pamiętam ani tytułu, ani autora, co znacznie utrudnia mi jej odnalezienie...
Jeżeli więc kojarzysz coś z tego co wypisze będę wdzięczna za pomoc.

Fabuła koncentrowała się na konflikcie między dworem "dobrych" i "złych" elfów.
Książka zaczynała się jako opis festynu średniowiecznego, w czasie to którego pewien grajek swoją muzyką przypadkiem obudził śpiącego od wieków pod wpływem klątwy elfa.
W późniejszych rozdziałach tenże grajek (uznany za barda i wybawiciela dla tej "dobrej" strony) został zauroczony i porwany przez kobietę ze ze "złego" dworu, co doprowadziło do konfliktu z tymże przebudzonym elfem.
Jakoś w międzyczasie bard uczył się od jednego ze starszych (?) elfów magii. Elf ten był praktycznie uzależniony od coli.

Na uwagę zasługują same elfy, dla których jakiś składnik zawarty m.in. w coli i czekoladzie jest śmiertelną trucizną. ^-^'

Jeżeli ktoś wie, jak to coś się zwie proszę o odpowiedź, szukam tej książki chyba od roku....
 
__________________
Co? Zwiesz dekadentami nas i takoż nasza nację?
Przyjacielu, ciężko myślisz, w innych czasach miałbyś rację.
Czyżbyś sądził, żeśmy tylko tępo w siebie zapatrzeni?
Nie wiesz, lecz to się nazywa ironia i doświadczenie.
Drusilla Morwinyon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem