Kobieta na pytanie Arii uśmiechnęła się lekko, prawie czule. Tak, jakby usłyszała pytanie zadane przez małe dziecko, a tyczące się rzeczy oczywistych.
- Jestem osobą, która wybiera się na Ruchomy Targ. Tak jak wszyscy tutaj - zatoczyła ręką krąg, zwracając uwagę Arii i Gabriela na otoczenie, którego wcześniej nie zauważali. Na dziesiątki postaci wynurzających się z ciemności, przyświecających sobie kawałkami świeczek, latarkami, wszystkim, co mogło się do tego nadawać. Barwny korowód odznaczał się niezwykłymi strojami - zbieraniną różnych styli z różnych epok, od starodawnych sukien, po metal, skóry i lateks. Wśród postaci można bylo dostrzec zarówno "zwykłych" ludzi, jak i stworzenia dziwne, często przerażające swoim wyglądem - dziwnie wykrzywione twarze, nienaturalne rozmiary kończyn i wszystko, co widuje się jedynie w filmach fantastycznych.
- Sądząc po Waszych minach musieliście trafić tutaj po raz pierwszy, czyż nie? A może to nie przypadek, że tu jesteście? - uśmiechnęła się tajemniczo - To może powiecie mi kim jesteście i co właściwie tutaj robicie? Skoro wybieracie się na Targ, to radzę się pospieszyć. |