Grzędowicz i jego "Pan lodowego ogrodu", dzieła Pilipiuka nie do pogardzenia (żeby się pośmiać - Wędrowycz; coś poważniejszego - "Oko jelenia" i "Księżniczki/Dziedziczki/Kuzynki"). Jeśli nie szukam niczego ambitnego chętnie sięgam po sagę o Gotreku Gurnissonie. "Gwiezdna flota" też bardzo ładnie się czyta.
No i klasyki: Tolkien, King, "Kroniki Czarnej Kompanii" i kolejny cykl - "Malowany człowiek". To tak na szybkiego.
__________________ "Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku". - Janusz Leon Wiśniewski |