Hmmm cóż przeważnie grywam Tremere (kocham magie krwi), ale lubię także czasem dla odprężenia zagrać synem Malkava rozmawiającym z pluszowymi misiami
Oraz miewającym napady niekontrolowanego śmiechu
Przykład z sesji : Gram malkavem zabójcą, podkradam się do mojej ofiary od tyłu z wyciągnietym sztyletem, nagle dostaje ataku i zaczynam się tażać po ziemi ze smiechu
Ciekawa akcja, zdażyło się że takiej nie przeżyłem (chyba MG miał dość mojej postaci
ale cóż zabawa jest przednia
Swój głos oddałem jednak na Tremere gdyż są moim ulubionym klanem