Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-05-2011, 13:22   #9
Felidae
 
Felidae's Avatar
 
Reputacja: 1 Felidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputacjęFelidae ma wspaniałą reputację
- Moje przeczucia nigdy mnie nie zawodzą – pomyślała Kaila, kiedy na płycie lądowiska pojawili się nagle imperialni. Od początku cała ta sytuacja z zaginięciem nawigatora śmierdziała na milę. A teraz mieli na karku dwudziestu szturmowców. Szlag by trafił tego kapitana! Uwaga ciemnowłosego była całkiem na miejscu. Musiała dobrze pilnować się, żeby nie skończyć jak ten nieszczęsny nawigator pozostawiony na pastwę losu.

Nie czas był jednak na wielkie rozmyślania. Musieli pozbyć się ogona, żeby statek mógł bezpiecznie wystartować. A z kapitanem policzy się potem. Miała tylko nadzieję, że latająca kupa złomu wytrzyma ewentualny ostrzał.

Plan był prosty i dobry. Ostrzał z działka i osłona czarnowłosego musiały kupić im trochę czasu. Imperialni na pewno nie spodziewali się oporu. Nie przy takiej przewadze liczebnej.
Chwyciła za blaster i ustawiła się tak, aby móc w razie potrzeby wspomóc czarnowłosego ostrzałem, a jednoczesnie tak, aby przy starcie nie stracić równowagi i nie wypaść za burtę.

Tuż przed otwarciem trapu pomyślała jeszcze, że jej meta na tej planecie jest spalona…
 
__________________
Podpis zwiał z miejsca zdarzenia - poszukiwania trwają!
Felidae jest offline