- Większość drogi spędziliśmy w taksówce, ale tak- niosłem- uśmiechnął się Gus i z pewnym zawstydzeniem potarł brodę- Dzięki Bogu jesteś leciutka jak piórko, Sol, jak piórko!
Dopiero teraz zorientowała się, że na stoliczku obok stał już zielony kubek pełen gorącej herbaty. No cóż, pomyslał też i o tym... - To co, mam już iść? Jak się czujesz, mała?
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |