Ogólnie jeżeli kogoś interesowałoby zdanie osoby trzeciej to mimo iż cały wybór "rodzaju śmierci" jest bardzo oryginalnym pomysłem to tak naprawdę mało kto (tak w środku) chce dokonać takiego wyboru. Ja bym wolał osobiście aby mnie zaskoczył MG (nie chciałbym na 100% znać swej śmierci przed rozpoczęciem rozgrywki). Z drugiej jednak strony jest to BARDZO fajne (naprawdę!) i pasujące do uniwersum i jego historii... Dlaczego nazywam się osobą trzecią?? (Czyli taką jaka na 99% nie zagra w tej sesji) Cóż. Składa się na to parę rzeczy, ale główny powód jest taki, że nie przepadam (jak większość) za sesjami liczniejszymi na starcie niż 6 osób. Nie wątpię, że obaj sobie (mówię do MGów) poradzicie z tym projektem nie mniej jednak sesja 6 osobowa jest wg mnie zawsze dynamiczniejsza i o wiele łatwiej zbudować tam silne osobowości (takie do granic klimatyczne). Uwierzcie mi... Nie powiem, że nie próbowałem sesji w tyle osób. Podjąłem tę próbę i powiem wam, że nie wyszło to tak dobrze jakby było tylko 6 osób. Już przed podjęciem tej rozgrywki chciałem aby Bajarz (bo jest to sesja Wiedźmina) wybrał 5-6 osób (nawet jak bym miał odpaść), bo taka rozgrywka bardziej większości odpowiada. Nieco się zawiodłem jednak powiem, że było to do przewidzenia w sesji liczącej tyle osób. Was jest dwóch. Mam nadzieję, że dacie radę - będę was czytał, komentował (a każdy chyba aktywniejszy na tym forum zdążył się przyzwyczaić do moich komentarzy). Powodzenia