Jacek zeskoczył z dachu na pokład. Podczas lądowania jedną rękąsię podparł a drugą trzymał rękojeść miecza znajdującego się pod jego pachą. Flamberg.
Wyprostował się. Górował nad całą resztą o ponad głowę <jeśli jednak nie to zmienię : P> bo miał dwa metry wzrostu. Miał na sobie kirys jaki nosiła husaria
Pod nią miał czerwoną bluzę z kapturem, a głębiej kolczugę i koszulę. Na dłoniach miał
rękawice płytowe, a na nogach desanty
-Trzeba ustalić gdzie się udamy. Ja proponuję mój dom. W piwnicy mam zapas ziemniaków. Trochę zleżałe, ale jak najbardziej jadalne. Poza tym, w garażu, mam cztery rowery. Trzy górale i jedna szosówka. Znacznie zwiększą naszą mobilność. Choć były to rowery mojej rodziny, a my jesteśmy wielcy, więc moga być dla was zdziebko za duże. Jakieś inne propozycje?