Słysząc słowa dziewczyny Gus skinął głową. O co mu chodziło? Nagle w łebku Solveig rozległy się miliony głosów. On coś wie? Może to jego sprawka? Jak może znać jej sny! Przecież to nierealne! A może... Może śni o tym samym? Setki myśli, miliony przypuszczeń i jeden, przeraźliwie głośny krzyk w sercu małej pół-norweżki... - Tak, znam to... Czuje to wszystko dokładnie tak samo jak ty Sol, dokładnie tak samo...- mówił Gus, patrząc się zamyślonym spojrzeniem za okno- A ten fragment w altanie... Go też znasz?
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |