Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-09-2006, 19:59   #65
Asshilis
 
Reputacja: 1 Asshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwuAsshilis jest godny podziwu
Garrenz westchnął. Jego twarz trochę złagosniała.
Wchodźcie - powiedział. Weszliście do obszernego salonu. Na ścianach wisiały trofea wojenne: miecze, tarcze, włócznie, topory... Broń była właściwie wszechobecna. Poza tym, w salonie były dwie szafy, stół i parę krzeseł. Na pierwszy rzut oka pomieszczenie wydawało się skromnie przystrojone. Potem zauważa się, że bronie były zdobione złotem i szlachetnymi kamieniami. Wszystkio to musiały kosztować fortunę. Usiadliście przy stole. Krzesła i stół były proste, bez żadnych ozdób.
Jeden ze strażników miał obowiązek codziennie zaglądać do domu wariatów - powiedział Garrenz swoim grubym, donośnym głosem. - Pewnego dnia przybiegł tu przerażony, niemal obłąkany. Wyjąkał coś o trupie, rozszarpanych drzwiach i krwi. Poszliśmy na miejsce - ja i paru moich ludzi. Zobaczyliśmy to... Byliście tam już? - zapytał. Kiedy przytakneliście, kontynuował. - Wezwaliśmy dedektywa z Karzburga, największego miasta w okolicy i jednego z największych w całym Ostermarku. Wyglądał mi bardziej na skrytobójcę, niż dedektywa, więc postanowiłem wynająć również jakąś bardziej zaufaną osobę - Davina. Dedektywa znajdziecie wieczorami w karczmie "Pod Tłustym Mięsem". Więcej nie wiem. Jakieś pytania?
 
Asshilis jest offline