Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2011, 16:39   #5
Kelly
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Południowe kresy Faerunu stanowiły wyzwanie dla poszukiwaczy przygód. Nic więc dziwnego, że lord le'Preshik nie chciał brać kompletnych ignorantów, zaś pewnie na prawdziwych herosów nie było go stać. Dlatego szukał jakiegoś pośredniego rozwiązania: osób, które już cokolwiek potrafiły, ale jeszcze nie tyle, ażeby słono wyceniać swoje usługi. Wśród zgłaszających się byli Tully i on. Niektórzy kandydaci odpadali na początku, inni próbowali oporu. Szczególnie ostro postawiła się jakaś wytatuowana, białowłosa dziewczyna, ale na dłuższą metę ona także nie mogła sprostać wojownikowi przybocznemu ich prawdopodobnego pryncypała. Mrugnął do Tully:
- Pokaż na co cie stać, siostrzyczko – oraz podszedł do czarodziejki Loi.

Właściwie nie chciał, ale oko od czasu do czasu samo mu się zawijało muskając uroczą dolinę tworzoną przez dwa pagórki kształtnych piersi, których górne fragmenty ukazywał odsłonięty dekolt. Bardzo się jednak starał, by tego nikt nie zauważył.
- Tallamir z Dolin – przedstawił się Loi.
- Tak jak lord wspomniał, nazywam się Loia. Na kapłana nie wyglądasz, więc czarodziej – głos miała miły, lecz zawierający nutki twardości zwiastujące, że jego właścicielka nie przypomina bynajmniej potulnej owieczki.
- Tak, właściwie to zajmuje się przywołaniami,ale niektóre inne szkoły także nie są mi obce.
- Rozumiem
– skinęła. - Wobec tego pokaż co, potrafisz. Oraz spróbuj nie przesadzać. Widziałam czarodzieja, który podczas takiej próby rzucił ognistą kulę wewnątrz drewnianego magazynu. Musiano przerwać przyjmowanie chętnych ze względu na nagłą niedyspozycję egzaminatorów.
- Nie będzie ognistej kuli
– obiecał Tallamir, który nie potrafiłby nawet rzucić czaru takiej mocy. Jednakże podczas przyjmowania do pracy tylko kompletnie naiwni opowiadają na temat swoich braków. - Będą za to inne drobiazgi, Na przykład takie.

Mogła zauważyć, że nie używał żadnych składników, co akurat było bardzo pożyteczną sprawa podczas wypraw. Jego dłoń spowiło nagle światło narastające wraz z szybka oraz krótką inkantacją. Potem nagle wszystko ściemniało, zaś Loia znalazła się nagle wewnątrz olbrzymiej pajęczyny, zaskoczona oraz unieruchomiona. Wilgotne smugi nitek przyczepiały się do sukni, do ciała. Były delikatne, każda osobno, ale wspólnie miały potężną siłę, na tyle dużą, żeby przytrzymać człowieka, czy nawet ogra. Korzystając z zaskoczenia czarodziejki Tallamir wykonał jeszcze kilka gestów oraz inkantacji.
- Terronokkottttle seiu – dopełniając rytuału przyzwania istoty planarnej. Potem powtórzył jeszcze te słowa. Przez chwilę jakby nic się nie działo, aż nagle powietrze zgęstniało, jakby trzeszcząc naładowaniem elektrycznym niczym grom. Potem trzeszczenie stało się nagle głośnym, narastającym bzyczeniem, kiedy nagle przy Tallamirze pojawiła się olbrzymia pszczoła otoczona kilkoma lśniącymi świetlikami. Czarodziej skinął, na ten gest krążące w powietrzu owady wykonały nagły zwrot kierując się do Loi, tam zaś zaczęły krążyć nad nią tworząc skomplikowane wzory. Niczym jakiś taniec.

Po chwili nagle pajęczyna zniknęła, niczym zdmuchnięta gigantyczna miotłą. Czarodziej przypuszczał, że Loia użyła zniszczenia magii, czyli czegoś, co także wykraczało poza jego umiejętności. Wszakże grupę owadów zostawiła. Przez jakiś czas Tallamir nie wiedział, czego się spodziewać. Zerkał na Loię oraz na siostrę, która właśnie przegrała pojedynek, lecz chyba pokazała się całkiem nieźle. Magini miała opuszczone spojrzenie, jakby dumała nad czymś. Po chwili jednak uniosła głowę, początkujący czarodziej zobaczył jej uśmiechnięte spojrzenie.
- Nieźle, jak na ucznia. Całkiem nieźle. Ta pajęczyna może być skuteczna, zaś pszczoły, cóż, one żądlą. Zresztą wiem, ze mając to zaklęcie możesz przyzwać także inne istoty.
- Prawda
– przyznał młody mag – ale uznałem, że to jest lepsze niż jakieś mniej apetyczne stwory.
- No cóż, może podczas wyprawy będziesz musiał jednak przyzywać także te mniej przyjemne
– podsumowała magini wskazując, że przeszedł kwalifikacje.
 

Ostatnio edytowane przez Kelly : 16-06-2011 o 08:41.
Kelly jest offline