W każdym razie - ja chciałem dodać posta, ale... go nie będzie. Jak miałem czas, to zapomniałem go przeznaczyć, a teraz co bym napisał, to kanna napisała. Paladyn rzeknie coś uspokojącego do Sary i będzie promował trzymanie się jak najbliżej - za ręce? (i obieca, żę poszukają Kasandry)
(i tak, ode mnie wojgle sorry, że jestem graczem uśpionym)
I jednocześnie dziękuję hiji za wspólną grę - wspaniale piszesz i świetnie się Ciebie czyta, więc szkoda kończyć. |