A ja jako graczka, protestujÄ™! <zdziela Velga po Å‚bie>
Sesja jest jak najbardziej żywa, co to są za insynuacje?
Natomiast istotnie byłoby dużo ciekawiej, gdyby było nas więcej - bo im więcej, tym weselej. Tylko żeby nie było później większych nieporozumień: obecnie trzon drużyny stanowią dowódca legionu, piekielnie zdolny biurokrata z Cheraku, kapłanka plus jedna rozpieszczona panienka, i większość z tej grupy graczy raczej nie lubi ostrej gry "gracz na gracza" - możemy współpracować albo rywalizować, ale nie będzie nas bawiło pójście z kimś na noże. Co innego postać Sileany, w tamtym wątku zdaje się wszystkie chwyty dozwolone
Kto chce, kto chce? Macie niepowtarzalną szansę na zagranie stroną, która w podstawce jest raczej "tą złą" i skopać tyłki kilku Solarom! (bo zrobimy porządek z Bykiem Północy, prawda? :>).