A może Milly wzięłabyś udział jako wolny strzelec, bez postaci.
Ot wcielałabyś się w kogoś z tłumu.
Bardziej dla ubarwienia gry, niż wpływania na fabułę.
O ile oczywiście Lambert się zgodzi.
Wybacz Mistrzu, że wchodzę w Twoje kompetencje.
Ale z tego co widzę dajesz nam dużo swobody w kreowaniu świata.