Oj Kutaku, będziemy się gniewać :P
Przeczytaj jeszcze raz dokładnie wprowadzający do sesji post - Richard zaprowadził Cię na most, potem wbiegł na niego i zniknął. Nie pisałam nigdzie, że się pojawił, ani że znowu siedzi sobie w Twojej torebce. Proszę o edit pościka