Wątek: Dawna Wiara
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-07-2011, 15:06   #12
Tyrsson Ulvhjerte
 
Tyrsson Ulvhjerte's Avatar
 
Reputacja: 1 Tyrsson Ulvhjerte nie jest za bardzo znanyTyrsson Ulvhjerte nie jest za bardzo znany
Tyrsson rozejrzał się po zastanej okolicy powoli i dokładnie, jakby spodziewając się ataku.



Na wszelki wypadek wyszarpnął z pochwy swój wierny miecz. Cichy, metaliczny syk był dla niego niczym melodia harfy. Coś budziło jego obawę. Wieś sprawiała wrażenie nienaturalnie cichej, jakby wieśniaków spotkało coś wyjątkowo paskudnego. Było mu trochę trudno uwierzyć w to, że tak po prostu uciekli nie wiadomo dokładnie, dlaczego ani poco. Jeszcze większe zaintrygowanie wojownika wzbudzała postać, która wynurzyła się ze świątyni. Jednak widok samego budynku, w szczególności zaś niewielkiego krzyża wystającego trochę ponad kryty strzechą dach nie pozwalał mu mieć najmniejszych nawet złudzeń. Osoba, która sprawiała wrażenie, jakby wyłupiono jej oczy była zapewne chrystowym kapłanem i jako taka nie zasługiwała na pomoc, bądź współczucie. Rozwścieczony tymi wnioskami kapłan pogański już zmierzał w stronę chrześcijanina z zamiarem zatopienia ostrza w jego wnętrznościach, gdy poczuł, że ktoś chwyta go za ramie.

-Trup nie powie nam, co się tutaj stało, Tyrssonie. Nie zapominaj, że wieziemy cenny ładunek, a to, co tutaj się stało nie jest dobą wróżbą. Musimy się dowiedzieć, co, z chłopami, a przede wszystkim, co, tutaj zaszło i jak bardzo wpływa to na nasze położenie.- przemówił do niego Bożywoj tonem, który dawał jasny sygnał, że nie przyjmuje do wiadomości sprzeciwu.
- Niech ci będzie.- odparł Tyrsson opuszczając miecz. – Jeśliś taki troskliwy względem niego to sam się nim zajmij, ja w tym czasie rozejrzę się po okolicy.

Podczas gdy tamci zajęli się przesłuchiwaniem jeńca Skandynaw postanowił wejść do środka bielonego kościoła i sprawdzić, czy nie zostało tam cokolwiek, co mogłoby przydać się im, lub jemu. Ostatecznie trzeba było to zrobić przed podłożeniem pod budynek ognia, wszak złoto, nawet, jeśli w formie krzyża pozostaje cenne.

„Uważaj synu”- przemówił ojcowski głos w jego głowie – „Czeka tu niebezpieczeństwo. Musisz być czujny i gotowy. Nie wiadomo, co Norny ci zapisały za następnym zakrętem i czy nie spotkasz tam swego przeznaczenia.”
-Wiem Ojcze, ale również nie mogę się przed nim kryć. Jeśli mam zginąć w tym kraju, walcząc w cudzej sprawie to tak się stanie i nic na to nie poradzę.- odparł zaglądając do kadzielnicy z nadzieją znalezienia czegoś cennego.
„Musisz pokazać ludziom w tej krainie co to znaczy żyć z dumą u godnością. Czym jest prawdziwa wiara. Wielu z nich zostało siłą nagiętych do nauk z południa, tak jak to miało miejsce wśród twych pobratymców z Północy. Potrzebują nie tylko oręża, by móc walczyć o swoje, ale także przewodnika.”
-I miałoby to stać się moim udziałem?- zapytał lekko niedowierzającym tonem.-Wszak nic mnie nie łączy z bóstwami, które mają we władaniu te ziemie. Jak miałbym przewodzić tutejszym, skoro mylę się w nazwach słowiańskich istot...
„Nic nie jest jasno przesądzone. Dostałeś moc i musisz mądrze jej użyć. Zostawię cię teraz samego, ale obiecaj, że przemyślisz tę sprawę.”
-Far vil ikke glemme- przysiągł kapłan, po czym wrócił do przeszukiwania budowli.
 
__________________
Właśnie taki hełm nosi Tyrsson Ulvhjerte i tak się prezentuje :D
Tyrsson Ulvhjerte jest offline