Ta emota przedstawia moją twarz i nie wyolbrzymiam. No, kurde łzy mi ściekają no! Jakbym obejrzał pierwszy raz Gladiatora, jeszcze jakbyś zapuścił muzykę z niego to byłaby mogiła. Chcę podziękować wszystkim graczom szczególnie bo to w sumie dzięki naszej współpracy moje łzy lecą obficie, dziękuję MG za wspaniałą fabułę i ogólną rozgrywkę. Cieszę się, że sesja nie upadła tylko dotrwała do prawdziwego endu. Teraz dać jej tylko pomnik i co roku obrzucać kwiatami. Teraz tylko modlić się, aby nieoficjalny zastępca Wunderwaffe (Do gwiazd!) był taki sam jak ta sesja.
Dzięki wszystkim, którzy mieli tu wkład i pozdrawiam serdecznie. Gra z wami zwłaszcza pod koniec to była przyjemność. Nawet jeśli koniec nie był hepi, niech Arsene przyjmie moje łzy jako pochwałę.
Ps. Tak myślałem, że kobita to zuo.