Wątek: Mechamorphosis
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2006, 18:41   #1
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Mechamorphosis

[center:ff64cc79a2]Mechamorphosis
[/center:ff64cc79a2]

Na wstępie powiem szczerze. Po naprawdę dobrym Spellslingerze i cudnym Grimmie, trzeci system z wychwalanej dotąd przez Kutaka serii Horizon zupełnie mnie nie zainteresował. A dlaczego? No cóż, zaraz wyjaśnię...

Z tej tematyki wyrosłem dobre kilka lat temu- dobre wielkie, latające mechy zasilane tajemniczą substancją zwaną Nexus walczą ze złymi, latającymi mechami zasilanymi tajemniczą substancją zwaną Nexus. Brzmi znajomo? Tak, to typowa opowieść o "transformerach".
Początek zapowiada resztę- kilka słów o budowie mechów, o tym w co się moga zmienić w zależności od wielkości itd. Nic odkrywczego- jeep, telefon komórkowy czy minutnik do gotowania jajek. Wszystko znane i ograne niczym kolejna poruszajaca scena z Rysiem w Klanie.
Dalej, po wybraniu formy (od mechanicznej do zwierzęcej, tak tak- dinozaury też) czeka nas zaprojektowanie naszego robota, a raczej poprostu uzbrojenie- miecze, miotacze ognia czy karabiny. I niewiele więcej. Potem wybór klas naszego pilota- Wojak, Jajogłowy, Szpieg i Kontroler. Ten ostatni jest naprawdę fajnym pomysłem, bo jest to robot rządzący innymi, mniejszymi robotami, które zazwyczaj skutecznie bronią go przed wrogami itd. Miły akcent.
Atuty i umiejętności to, jak zwykle w serii Horizon, proste i pocięte umiejętności i kilka charakterystycznych atutów. Niby fajnie jest stać się nagle cyborgiem czy lecieć jeszcze szybciej, ale...
Dalej są Moce, czyli coś na kształt mocno uproszczonych czarów (ot, niewidzialność, nitro itd.) oraz Sprzęt, czyli zaledwie kilka pukawek i mieczyków. Tu naprawdę cienko, aż przykro się robi patrząc na te kilka stron, które zawsze w serii Horizon były ciekawe.
Ostatnie dwa rozdziały to opis świata (który znamy z każdej bajki, więc pozwolę go sobie dyskretnie ominąć) oraz kilka słów o grze maszynami. Nie, nie o wczuwaniu się- o paru manewrach, mechanice pościgów czy zużyciu Nexusu. Znów nic ciekawego...
Podręcznik poprostu niczym nie zaskakuje. Jest to, jak dla mnie, bezsensowna siekanina, do gry przez pół godziny. Na dodatek temat, bardzo niszowy w Polsce, niezbyt dobrze nastraja do gry. Szczerze mówiąc, jest to chyba najgorszy ze wszystkich settingów z serii Horizon, dlatego też ocena, którą dostanie to...

[center:ff64cc79a2]4 na 10 borsuczych pazurów[/center:ff64cc79a2]

Czyli jest wszystko, ale nic nie porywa i nie dziwi. Nada się to do gry, ale raczej niezbyt ciekawej...

Pozdr, Kutak
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem