Feniks
Gdy nie do wiary wstęgą dymu
z głosem z daleka przed lustrem jutra
i grą na pamięć rozsypują się
wolne
od oswojonej twarzy
w oknie wygaszaczu tapecie
i ramce
drugiej poduszki pustej
wtedy po cichu wstaje nieśmiało
z łoża popiołów mrugając oczyma
lżejsza o cześć mnie z zachowaną twarzą
głupca
i otwartymi ramionami chce
by wziąć ją na ręce.
A wydana reszta nadziei jest walutą fantazji
opisanej w symbol słońca.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill |