Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2011, 18:26   #8
Jaracz
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Przyjmuję paczkę od kobiety.

- Nie sądzę, żeby już w noclegowni liczył cegły. Wieczór dopiero. Jeszcze się porządnie ciemno nie zrobiło. Przekażę mu i słowa i paczkę. A przez wzgląd na stare lata, to i pieniądza nie przyjmę. Tośmy się razem chowali, nie godzi się postąpić inaczej - pociągnąłem nosem - Jutro po pierogi wskoczę. Żegnajcie pani Albertowo.

Posyłając jej uśmiech na pożegnanie oddalam się nieśpiesznie wzdłuż ulicy. Po drodze jednak zachodzę do swojego domu na moment. Kamienicę dzielę co prawda z dwoma innymi rodzinami, ale swój pokój posiadam na własność, a co ważniejsze, mam tam okno wychodzące na Cztery Koła. Siadam sobie zatem spokojnie przy niewielkim stoliku, wcześniej podsuwając go pod parapet. Kładę paczkę na blacie i sprawdzam jak ona jest zawinięta, związana, czy też zalakowana. Jeśli widać, że nie jest to przesadnie trudne, rozpakowuję zawartość, mając na uwadze, że może będę chciał ją zapakować ponownie. Od czasu do czasu zerkam na ulicę wyglądając Alberta.
 
Jaracz jest offline