Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-07-2011, 18:56   #5
Ysil
 
Reputacja: 1 Ysil nie jest za bardzo znanyYsil nie jest za bardzo znanyYsil nie jest za bardzo znanyYsil nie jest za bardzo znanyYsil nie jest za bardzo znanyYsil nie jest za bardzo znany
Wieczór poprzedniego dnia miał wprost wyborny. Ile trzeba żeby przekupić lokalnego menela, żeby to końca flaszki wydzierał się niedaleko okna pułkownika Batorego. Jak magiczna może być flaszka czystej? Dobrze było mieć kwaterę dokładnie z drugiej strony jednostki, oj jak dobrze.

Wiktora cechowały trzy cechy, a były to kolejno - skurwysyństwo, największe chyba z całej znanej ludzkości skurwysyństwo całkowite i brak jakichkolwiek uczuć dla ludzi, poszanowania i praw... Konwencja Genewska? A co to jest? Kolejną cechą był, co tu dużo mówić - wygląd godny trupa. Blada skóra, podkrążone oczy i ten przeraźliwy uśmiech. Ludzie woleli gdy nie okazywał uczuć, emocji, ekspresji... Czegokolwiek, budził, krótko mówiąc - strach w samych przełożonych. Ostatnim charakterystycznym elementem, o którym słyszał chyba każdy - był fakt, że powinien z wojska zostać wydalony już dekadę temu z uwagi na liczną niesubordynacje, konflikty ze starszymi stopniem, terroryzm psychiczny. Cóż, czego się spodziewać po "entuzjaście starego wojska".

Spał tylko dobre cztery godziny, nigdy nie zdarzyło mu się spać dłużej. Przed apelem zdążył się przygotować, wyczyścić i wyprasować mundur, oporządzić sprzęt i w spokoju wybrać się na wysłuchanie apelu. Na dobrą sprawę Papcio Gromek nie zdążył za dużo się rozgadać, a już zaraz wydarzyły się jakieś dziwności. Miewał w życiu gorsze przejścia, ale to co się zdarzyło, fakt - było jednym z najmniej przyjemnych faktów jego życia. To tak jak by kto próbował wszystkie twoje flaki przemaglować przez franię. Kiedy światło się zapaliło - udało mu się usiąść i zacząć rozcierać osłabione nogi i biodra. Bycie twardym to jedno, a krążenie i metabolizm to drugie. Słyszał latające kurwy, pierdolce i inne przekleństwa, ale jakoś niespecjalnie chciało mu się to komentować. Warknął tylko i powoli, spróbował się podnieść. Jednocześnie wzrokiem starał się odnaleźć pułkownika Beczułkę... Naczy się Batorego.
 
Ysil jest offline