No dobra - trochę mnie to przerosło. Zero pomysłów jak ciągnąć dalej, jak wyjść z sytuacji - było by zbyt kolorowo gdyby plany Velga poszły w życie - do tego zero motywacji. Sesję chciałem przejąć, bo nikt się nie kwapił i sądziłem, ze jakoś to pójdzie. Niestety nie wyszło
Musze was przeprosić, jednak rezygnuję. Wole to zresztą powiedzieć juz teraz niż ciągnąć w nieskończoność i nadwyrężać waszą cierpliwość która zapewne i tak już jest na skraju wyczerpania. Gomene.
Dziękuję Lechu za ciepłe słowa. Niestety zawiodłem twoje nadzieje