Co tu dużo gadać
Zaczęło się. He, he, he.
Pierwszy test szoku, że go tak nazwę, za nami.
Większość waszych postaci jest zdziwiona i lekko zdenerwowana tym co się stało. Stan ten mogę porównać do sytuacji, gdy staje przed nami groźny i niebezpieczny pies. Fakt, że pies nie wygląda zbyt normalnie i zdrowo tłumaczycie sobie w jakiś racjonalny sposób. Nie jesteście spanikowani tylko poddenerwowani.
Tylko postacie
Vigo i
Lecha są w większym szoku. Nie skutkuje to na razie niczym więcej jak tylko instynktowną chęcią ratowania siebie i ucieczką. To są wasze pierwsze myśli. Cała reszta może, czy wręcz musi poczekać.
Nie jest to oczywiście żadne ograniczenie z mojej strony waszych działań. Chodzi mi tylko o zobrazowanie stanu psychicznego waszych postaci. Wiadomo przecież, że człowiek jest w stanie przezwyciężyć swój strach i dokonywać heroicznych czynów. Jeżeli więc chcecie takich dokonać, proszę bardzo.
I jeszcze jedno. Gdy wasze postacie zajrzą ponownie do kabiny, chłopca już nie będzie. Cała reszta, czyli koc, zabawki i rysunki są na miejscu.
Witam jeszcze raz, tym razem już oficjalnie
Starka na pokładzie. Nie podałeś nazwiska swojej postaci, więc posłużyłem się Twoim nickiem.
Proszę także byś wypisał listę rzeczy jaką Twoja postać ma przy sobie oraz wkleił lub przesłał mi avatar swoje postaci.
Nie czekałem (jak widzicie) na
Sephamira. Wasza chęć gry jest tak duża, że kilkakrotnie poganialiście mnie i pytaliście kiedy up-ek.
Dlatego, by nie wstrzymywać gry, wrzuciłem już swój post.
Sephamir jak się pojawisz i nadal będziesz chętny do gry daj mi znać. Wkleję na szybko fragment dla Ciebie.
Zatem do dzieła. Czekam na wasze pomysły, reakcje i oczywiście posty.
P.S. Wiedziałem, że o czymś zapomnę.
Oto aktualna mapa z naniesionymi waszymi postaciami.
