Czas do środy.
Możecie (a nawet powinniście) wracać i omawiać ze mną poszczególne elementy posta (najlepiej na doc), gdy będziecie chcieli coś działać na parterze. Aby nie przedłużać tych scen opisałem je dość neutralnie. Z tym czymś z piwnicy można porozmawiać, księgi i dokładniejsze przeszukiwanie pomieszczeń mogą coś powiedzieć o historii tego rodu (podobnie jak dostanie się do biurka w salonie). Pozostawiam Wam to do własnej decyzji, możecie ominąć to i tyle. Karla rzecz jasna nigdzie nie ma.
Co do tego na górze, to człowiek i bestia muszą krążyć już bardzo długo. Światło, które miał ze sobą mężczyzna już dawno zgasło (latarnia upuszczona na ziemię).
Dodatkowo każdy z Was otrzymuje 1 punkt obłędu. Miejsce to jest zbyt paskudne by wyjść z niego bez delikatnego skrzywienia.
Aha, na koniec posta jeszcze 2k100.
__________________ If I can't be my own
I'd feel better dead |