Wypytywanie karczmarza nie przyniosło żadnych efektów. Wydawało się, że mówił prawdę.
Asthamill swoim bystrym wzrokiem postać, która dopiero co weszła do karczmy. Był to człowiek, ubrany w czarny strój z metalowymi elementami. Wszedł szybko i cicho, niczym nie zwracając na siebie uwagi. Podszedł do lady, tuż obok Eda. Przerwał rozmowę, zamawiając piwo dźwięcznym głosem, przypominającym w dużej mierze elfi. |