Liska wprawdzie nie znam jako gracza, ale to że sam prowadzi sesje już o czymś świadczy.
Co do Milly nie miałem żadnych wątpliwości, że potrafi dobrze grać.
Dlatego tak ją kusiłem, by do nas przystała.
Co do moich umiejętności, to wrodzona modestia nie pozwala mi na wypowiedź.
Btw wybywam na łykend.