Nie Stark, to nie do Ciebie.
A co do mojej postaci. Początkowo David stwierdził, że nie mając zbyt wiele do roboty sprawdzi co z niewiastą w sąsiednim wagonie, pomoże i wyjdzie na bohatera :P. Do mężczyzny nie chciało by mu się nawet podchodzić. Potem, gdy wyskoczył pies, po prostu szybko schował się do środka, że niby musiał pomóc :P |