Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-07-2011, 10:25   #2
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Noc. W Night City panowała ona przez całą dobę, bez względu na to, że nieraz mogło przez warstwę chemicznych chmur przebić się słońce. Nawet jak było jasno, w tym mieście panowała noc. Po prostu, niezmiennie. I to jest piękne.

John siedział bokiem na swojej Hondzie. Był mniej więcej w środku tej całej zgrai runnerów, gotowi poświęcić życie dla Unitry. Night City... szybkie życie - szybka śmierć.

-Ej ty, colo - John obrócił się, i zobaczył nieźle zmetalizowanego typa - co ty taki nagi? - Popukał się po osłonie wbudowanego Smartgoogla. Głos płynął przez elektroniczny syntezator, wyssany z emocji.

Fakt, na pierwszy rzut oka Spencer wyglądał jak jakiś niezcyborgizowany koleś z korporacji. Gniazdo chipów, zasłaniane dodatkowo przez włosy, było niewidoczne, zasłaniane przez ucho. Dodatkowo ciemność, przerywana blaskiem reflektorów samochodowych, utrudniała zauważenie tego kawałka kompozytu. Tak samo z okiem, John nie skorzystał ze stu róźnych opcji w warsztatach, nie wyglądał jakby co mu siedziało na twarzy. Wyglądające jak zwykłe oko, róźniące się tylko mechaniczną żrenicą.
-Wiesz, dlatego tu jestem - odparł John, zupełnie spokojnie, reporter to zawód, w którym trzeba być przygotwanym na wszystkie możliwości - zgarniam kasę, i lecę do kliniki, mam już przygotowaną listę sprzętu. - odwrócił się, nie czekając na odpowiedź.

A swoją drogą to ten zcyborgizowany jest dziwnie spokojny

***
Zaczęło się, na scęnę wkroczył... zapaśnik, sztuczny, przeładowany. Jego głowa przy reszcie ciała wyglądała jakby się skurczyła.

-Unitra! - usłyszał, i zaczął działać. Od tego zależała jego przyszłość. Wydał odpowiednią komendę, procesor ją zinterpretował. Oko zaczęło nagrywać wszystko to, co widział. Lewą ręką uruchomił dyktafon, starszy model, jeszcze bez przycisków żelostatycznych. kabelek poprowadzony do mikrofonu pod klapą kurtki pozwalał nagrywać dźwięk w miarę idealnym stanie.

Hologram, holerny hologram. Przecież tak wyglądała Unitra. Kiedyś, w tej dawnej przeszłości! Mimo to nagrywał wszystko, co się na nim pokazywało. Dosłownie wszystko. Stara się nie ruszac głową, wpatrywał się w hologram nei zważając na to, co się dzieje wokół niego. I zauważył je. drobne, zielone znaczki w prawym dolnym rogu: A6-2-4.

"Co to kurde ma być? Adres, współrzędne na mapie, nazwa? Autostrada gdzies w europie? Serwer? Pasmo? Budynke Arasaki, szóste piętro, pomieszczenia 2-4? Nie, tam powinny byc o wiele większe numery. Na pewno to jest jakieś oznaczenie."

John czekał, chciał usłyszeć do końca, co powie Unitra. I nagrać. Ale cały czas myślał nad tym oznaczeniem,: A6-2-4. "Jak to się skończy, to zadzwoni do Teda, znajomego, co ma legalną pracę. Cięzko w to uwierzyc, ale to prawda - jest jednym z wielu informatyków, netrunnerów w ratuszu w mieście. On pewnie bedzie coś wiedział."

Przerwał rozmyślania, co przekaże Unitra, albo ktoś lub coś, co podszywa się pod Unitrę. Na komputerze zrobić realistyczny hologram to nic trudnego.
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 27-07-2011 o 12:14.
JohnyTRS jest offline