Kawałki dla Fukurou i dla Hiroshi - w całości wstawione. Następny jest kawałek dla Kyoko i na koniec panny w Shiro Tengu. Opóźnienie wynikło z faktu, że część posta wyleciała do następnego, a część została przepisana, bo się mi nie podobała.
Jutro wieczorem pojawi się kawałek dla kolejnego Smoka w drużynie, a potem będzie dla Shiro Tengu (nie sądzę, bym z oboma zdążył na jutro wieczór).
W międzyczasie, dla zainteresowanych, coś niecoś na temat imion. Wynalazłem to w starych zasobach, zatem się dzielę, bo się do festiwali gempukkowych może przydać:
Cytat:
(fragmenty artykułów z Inkluza, z cyklu autorstwa Kuby Koprowskiego pt: "Codzienność w Rokuganie cz. 1, 2, 3, 4")
Imiona:
Tylko ludziom należącym do kasty samurajów, (bushi, shugenja; a także inna szlachta Cesarstwa) ma prawo do noszenia nazwiska. W niższych klasach społecznych stosujemy metodę podaną na samym początku, czyli podajemy pochodzenie lub miejsce zamieszkania danej osoby jako "nazwisko". Można także je oprzeć na wykonywanym zawodzie, lub na charakterystycznej cesze wyglądu.
Podczas gdy nazwiska Wielkich Klanów pochodzą od ich założycieli, nazwiska pomniejszych rodów mają swoją genezę w nazwie miejsca, na którym powstały ziemię klanu. Będą to, więc nazwiska typu: Kiyoma (żółta góra), lub Kawaguchi (ujście rzeki).
Malutkie dzieci otrzymują swoje imiona (zwane "yomyo") sześć dni po swoim urodzeniu, lecz często, w trakcie życia bywają zmieniane.
Jedynie imiona dziewczynek - będące przeważnie nazwami kwiatów, lub innych elementów przyrody - są raczej używane przez całe życie.
Powszechnie dodawanymi przyrostkami do dziewczęcych imion są: "-ko" ("malutka"), "-hime" ("księżniczka", ten przyrostek jest także używany jako oficjalny tytuł), lub "-mi" ("piękna").
Od chłopców oczekuje się zmiany imiona tuż po odbyciu ceremonii gempukku. Przed ta ceremonią występują w ich imionach takie przyrostki jak "-waka" ("młody") lub "-maru".
Imiona dorosłych generalnie dzielą się na dwa typy.
Pierwszym typem jest zokumyo, imię zawierające w swojej nazwie kolejność przyjścia na świat w danej rodzinie. W ten sposób Ichiro, oznacza "pierwszy człowiek", więc bushi je noszący będzie najstarszym synem.
Czasem do zokumyo, można jeszcze coś dodać, i powstają takie imiona jak Daigoro czyli "wielki piąty człowiek, lub Matsaburo: "kolejny trzeci człowiek", czyli trzeci syn trzeciego syna. Przyrostek "-ro" może być czasem odrzucany jak w przypadku imienia Kenichi.
Drugi, popularny rodzaj imion to tzw. nanari, czyli formalne lub "prawdziwe" imię, pochodzące od pozytywnych lub zasłużonych cech, jak to jest w imieniu Tadashi, czyli "uczciwy" lub "prawy"; lub od tytułu - Mataeon, gdzie przyrostek "-emon" oznacza "strażnik".
|
Dzięki Abi za odpowiedź. Nawet "zgadzam się, ok fajne" jest dobre, bo lepsze od ciszy, z której cholera wie co należy wnioskować.
Ad techniki:
Cytat:
Pierwsze poziomy drogi każdego klanu? Jakoś nie sądzę, by byle wioskowy nauczyciel szermierki miał kilkurangowe sztuki kenjutsu.
Spotkałem się czytając MIMa bodajże z dwurangową techniką Klanu Sokoła.
I dwurangową techniką jakiegoś tam sensei.
Ogólnie nie wiem co ty o tym sądzisz Tammo-sensei. Ale jeśli jakiś tam nauczyciel ma własną szkołę szermierki, własny styl mający kilka rang, albo chociaż jedną i wyjątkową. To już nie jest jakimś tam byle nauczycielem szermierki, tylko słynną personą do której zjeżdżają klanowi samuraje, by za pieniądze poznać jego sekrety.
Wioskowi nauczyciele szermierki zaś to... klanowi ronini lub potomkowie klanowych roninów, którzy zanim zostali wykopani ze swych klanów liznęli jedną lub dwie rangi szkoły.
Taki wędrowny szermierz nie będzie miał opanowanej jednej szkoły Lwa opanowanej na poziomie 3-4 rangi, za to wędrując nauczy się pierwszej rangi szkoły Lwa, Skorpiona, Smoka i może któregoś z mniejszych klanów.
|
Powyższe uderza mnie jako w zasadzie trafne. Klanowi ronini - jasne. Natomiast... w Rokuganie jest takie coś jak musha shugyo, jest doskonalenie umiejętności, próby wynalezienia własnych technik. W małych klanach i w Drodze Wilka są techniki roninów i w ogóle malców (Pomniejszych, znaczy się). Jest ich sporo.
Jasne - nie byle wioskowy nauczyciel. Ale jednak się zdarzą tacy goście. I w millenium istnienia Rokuganu, pewnie nie będą takimi niezwykle rzadkimi przypadkami. W końcu np. Togashi Kaze był jeden, ale jego nauki obiegły Cesarstwo.