Badall
Po chwili z karawany wyszedł drugi krasnal, ten również trzymał w swym ręku wielki topór, a na plecach miał zawieszony łuk.
- Jestem Badall, tak piwo po takiej podróży zdecydowanie się przyda. - odrzekł, a na jego twarzy ukazał się lekki uśmiech |