Piotrek udał, że się nie przejął tym, że Justynka go skrzyczała
-Nie kopnąłem go a rzuciłem nim! Tylko nogą. I jeszcze zobaczycie, że się przyda- powiedział podrzucając procę tak by się zakręciła i ledwie ją łapiąc
-Z resztą ja idę na plażę. Możecie iść ze mną jeśli chcecie- zakomunikował dumny z siebie i wyszedł na czoło grupy... byle tylko nie wyszło, że to on idzie za nimi... |