Jake Unto, dowódca SWATU, zwołał żołnierzy.
- Znacie zadanie?
Jak nikt nie odpowiedział sam sobie odpowiedział:
- Tak, mamy odbić przedszkole z rąk terrorystów.
// Pokażę wam potem te mapy... Ma je Piesiu //
Pokazał im mapę:
Parter:
Pierwsze piętro:
Piwnica:
i powiedział:
-Część wejdzie drzwiami, jak na człowieka przystało. Oczywiście macie mieć granaty w zanadrzu. Inna ekipa wejdzie oknem na pierwszym piętrze. Nasza jedyna szansa to zaskoczenie. Pieprzone Araby nie dadzą sobie rady z nami. Ale teraz chodzi o to, by uzyskać najmniejsze straty.
Jake rozejrzał się po żołnierzach. Widać było ich determinację. Ciekawiło go, czy ktoś uwierzył w jego brednie...
Zapewne nie... To nie Araby
-Co do pierwszego planu, oczywiście żartowałem. Araby mają żywe tarcze.
W przedszkolu są dzieci, dlatego trzeba uważać, by żadnego nie postrzelić. Plan musi być przemyślany... Mam coś słaby dzień dzisiaj, dlatego zobaczymy, co tam u was.
Jakieś pomysły?