-Dzieńdobry. Moje godność Bishop Henry Newman. Jestem tu w związku z wygraną.-wyciagam z kieszeni kopertę i dokumenty, kładę je na ladzie i podsuwam mu.
Rozglądając się dookola mowię -Mam nadzieję, że ten list jest prawdziwy i że nie jest jakimś głupim żartem, bo całkiem tu u was przytulnie i z chęcią mógłbym zostać tu na jakiś czas. |