baltazar nie widzi problemu może poczekać... nawet taka chwila mu się przyda aby delektować się sceną starcia dwóch "tytanów", którzy będąc w śmiertelnym zwarciu znaleźli kilka ładnych sekund na odczytanie wiadomości leżącej na ziemi.
Póki co to pozostaje pełen podziwu dla faktu, iż żadna ze stron nie postanowiła wykorzystać nieuwagi przeciwnika
Pewnie więcej szacunku należy się paladynowi w końcu to nie on musiał czytać tego "do góry nogami" i pewnie skończył szybciej