Hm, ale to będzie szóstka wtedy. Pośpiesz się, inaczej zacznę bez Ciebie. Najwyżej podzielę was na dwie grupy
Aha, i Paradoks zadał ciekawe pytanie dotyczące mowy na Aragoth. Więc wkleję to co mu odpowiedziałem:
W zasadzie każdy kontynent ma swoją odmianę mowy wspólnej, choć wszystkie one są podobne. Niemniej prym wiedzie teraz język ludzki. Są trzy wyjątki w których określone rasy posługują się dodatkowo zupełnie inną mową, bardzo różniącą się od mowy wspólnej. Są to: jaszczury (niemalże każdy prócz ludzkiego zna język oparty na posykiwaniu, który dodatkowo bardzo trudny jest w nauce i naśladowaniu przez inne rasy), leśne elfy (stworzyły tzw. "język drzew", który jest językiem werbalno-gestowym, i polega na jednoczesnym artykułowaniu szumiących dźwięków i gestykulowaniu dłońmi), oraz orki (do nich należy "mowa wojny" którą posługują się wyłącznie w bitwach wraz z posłusznymi im trollami i goblinami, i polega ona głównie na dziwnych pojękiwaniach i porykiwaniach. Trudno się jej nauczyć, ale to dlatego że orki po prostu nie zdradzają jej szczegółów).