Fak... właśnie gdy zostałem bogiem-.-"
Szkoda, mogło być fajnie : )
Chyba kwestia przyjęcia zbyt wielu ludzi. Ogólnie z tego co zauważyłem, to jeśli MG nie jest no-lifem (takim jak ja) to nie ma to szans na dłuższą metę : P
EDIT:
Te... a może to właśnie klucz. Ogranicz liczbę graczy, to chociaż pozostała (np) dwójka będzie miała frajdę. Na zasadzie post-rekrutacji : P
Wybierzesz te postaci które uważasz za najlepsze, albo wylosujesz. Oczywiście ja się podpisuję ręcami i nogami, że nie będę miał żalu jeśli się nie zaliczę do tych co pozostali (choć po cichu na to bym liczył XD)
Lepiej by grało kilku niż nikt : )
Ostatnio edytowane przez Arvelus : 19-09-2011 o 17:27.
|