Ulli, mam nadzieję, że nie uraziłem za bardzo takim przyziemnym wplątaniem w dialog na podwórzu. W razie czego protestuj, to będę edytował.
Cytat:
Napisał Marrrt bez rękoczynu nie da rady wykiwać z podróży żadnego z podróżnych, a są nimi: Izolda, jej ochroniarka Marie, jej służąca Janna, Philipp - bretończyk, oraz nierzucający się w oczy żak. Czyli 5 osób, które będzie bardzo stanowczo bronić miejsc siedzących jakie wykupili w dyliżansie. 6 miejsce zajmie jeden z pijanych woźniców, którego teoretycznie zastąpił Erich, chyba, że go na dach wyrzucicie. Zostają więc 2 miejsca choć wygodnie wówczas nie będzie. Reszta musi włazić na dach. |
Robimy coś w tej sytuacji czy się pokornie ugniatamy, panowie? Ja już w sumie zacząłem, ale bez poparcia nic z tego nie wyjdzie...
PS
Zapomniałem zagadnąć, co z tą moją sakiewką. Znaczy się pulchniejsza po wieczornych rozrywkach czy nie?