Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-09-2011, 16:34   #13
Aschaar
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Tak naprawdę to artykuł nie niesie dla mnie żadnego przekazu. Praktycznie żadnej wartości. Trochę typowego utyskiwania, że kiedyś było lepiej...
Dlaczego? Ponieważ niewiele jest powiedziane. W pierwszym akapicie wspomnienie o jakimś podziale, ale po co to wspomnienie, co z niego ma wynikać? Zagadka... Jednak nie o tym.

W całym artykule brak jakichkolwiek przykładów. Naprawdę cieszę się, że jako fan (fanka)
Cytat:
znam zarówno klasykę jak i najnowsze pozycję
, ale chętnie przeczytałbym, które pozycje uważasz za
Cytat:
naprawdę nieznośnie ciężkie i czytanie ich wymaga wiele cierpliwości
Naprawdę ciężko dyskutować z brakiem argumentów. Przedstawiasz jakąś tezę i... zero argumentów w dowodzie.


Z główna częścią artykułu - różnicą w opisie świata przedstawionego - myślę, że nie ma sensu dyskutować. To "oczywista oczywistość", tylko, że nie wymyślono tego dziś, ani wczoraj. Podpierając się jedynymi podanymi przez ciebie tytułami - po jednej stronie mamy "Władcę", a po drugiej "Silmarilion". Obie napisane przez wielkiego pisarza, obie będące kanonem...


Cytat:
Nawet klasyczna Fantastyka bardziej skupia się na bohaterze nie na opisie.
Niestety nie do końca. Przebrnięcie przez Ubika (P.K.Dick), Homesmind (P. Sargent) czy utwory Assimova jest co najmniej ciężkie.
Tak samo jak dawniej, tak i teraz pisane są książki "łatwe i przyjemnie" oraz pozycje "ciężkie i nokautujące" - problem w tym, że pamięć ludzka jest ulotna i pozycje, które nam się podobały pamiętamy długo, a te mniej przyjemne czy niedoczytane - wypychamy z pamięci. I powstaje szybko obraz - Kiedyś było lepiej bo czytałem tylko "kapitalne" pozycje. Nie. To nie prawda. Czytałem "złe". Tyle, że ich nie pamiętam.



Cytat:
Ja mogę jedynie zgrzytać zębami biorąc nowe książki do ręki i zaraz je odkładać szukając czegoś sensowniejszego
To gratuluję. Ja jednak potrzebuję kilkudziesięciu stron, aby się zapoznać z pozycją. Tak było chociażby - ostatnio - ze Starfist'em. Przez pierwsze sto stron przebrnąłem na raty (jakoś czytanie o tym jacy to komandosi są zajefajni mnie średnio bawi), ale resztę przeczytałem już "jednym tchem" - być może właśnie dlatego, że pierwszych sto stron było "opisywaniem świata", struktur, zależności, poziomu technologicznego, etc, etc. Tylko później - kiedy zaczynała się akcja - słowo "kameleon" oznaczało konkretny sprzęt, który nie musiał być opisany "pomiędzy strzałami".


A tak zupełnie na marginesie - jak na osobę oczytaną - sadzisz tony błędów - styl, składnia, interpunkcja...
 
Aschaar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem