Gdyby był to początek, rzeczywiście, dalsza zabawa raczej pozbawiona byłaby sensu, biorąc pod uwagę sytuację. Oczywiście, jeszcze trochę postów będzie, nie mniej postaram się raczej obecnie łączyć rozmaite wprowadzane wątki, niżeli dodawać nowe. Na pewno nie planuję sztucznego zakończenia, czyli nie będę na siłę wymuszał Waszego sukcesu, ani niepowodzenia. Chciałbym jednakże przedstawić tak sytuację, żebyście bez względu na ostateczne wyjście, czuli, że jest to jakiś moment podsumowujący. |