Dziwnie się poczułem, odczytawszy ten odpis. Kanno, jak do tej pory to głównie kobiety mi zarzucały że nie można myśleć o niczym (a dokładniej ujmująć że JA nie mogę myśleć o niczym) a teraz przedstawicielka płci pięknej zadaje mi takie pytanie XD Dobra, daję wam dwa dni na ewentualne wodotryski weny a potem odpisuję