Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-10-2011, 01:21   #20
Mivnova
 
Mivnova's Avatar
 
Reputacja: 1 Mivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemuMivnova to imię znane każdemu
No, ja jestem jedynie ciekawskim obserwatorem, na pewno nie fizykiem, więc jeśli palnę jakąś głupotę, proszę o sprostowanie.

Cytat:
A co byś powiedział na to, że neutrino wybrało się na "własne widzi mi się" i dociera do mety po niewiarygodnie długim czasie (np. rzędu minut, albo godzin), albo nigdy?
Powiedziałbym, że trzeba zmienić stałe fizyczne, które obecnie przypisujemy neutrinom. Przede wszystkim czas życia. Biorąc pod uwagę, że wartość ta już dziś jest różna, w zależności od tego czy mówimy o neutrinach generowanych sztucznie, z akceleratora, czy o tych względnie naturalnych, nie byłby to jakiś przełom. Na pewno mniejszy niż przekroczona c.

Cytat:
Natomiast, bliżej tematyki forum - jednym z poważnych wyjaśnień (a przynajmniej jednym z podanych w Guardianie) jest teoria kolejnego wymiaru przestrzeni przez który rzeczone neutrina zrobiły sobie skrót. Czyli tak naprawdę nie przekroczyły prędkości światła, ale po prostu przebyły drogę krótszą niż się spodziewamy.
A to niezwykle ciekawe tłumaczenie, chętnie bym się z nim zapoznał. Teoria strun nie uwzględnia wymiarów przestrzennych na tyle dużych, by mogły w znaczący sposób wpływać na odległości rzędu setek kilometrów, jak to miało miejsce w eksperymencie włoskich naukowców. Może jestem nie na czasie, ale wydawało mi się, że teoria strun (a właściwie teorie strun, bo teraz to jest ich kilka) akceptuje jedynie klasyczne cztery wymiary z Modelu Standardowego + pocket dimensions o długościach zbliżonych do Plancka. Żeby neutrina mogły przebyć "krótszą drogę" musielibyśmy mieć do czynienia z czwartym (tudzież piątym, jak kto woli) wymiarem przestrzennym, takim który da się zaobserwować. Istnienie takowego wymiaru wprowadzałoby tak wiele zamieszania, że podchodzi to chyba pod zasadę ekonomii myślenia.

Cytat:
Jestem pewny, że ew. potwierdzenie lub zaprzeczenie tego wyniku nie będzie już takie publiczne.
A ja jestem pewny, że zaprzeczenie byłoby ciche, potwierdzenie zaś, jeśli będzie miało miejsce, usłyszy cały świat. Trzeba zwrócić uwagę, że eksperyment OPERA, a raczej jego wynik, nie jest związany z konkretnymi nazwiskami świata naukowego. Ci, którzy brali w nim udział, sami wolą poczekać na sprawdzenie, czy się nie pomylili, co by nie wyjść na narwańców. Zresztą trudno im się dziwić.

Co do samego eksperymentu... szalenie interesujący, ale czeka na weryfikację. W ramach gimnastyki wyobraźni, nim świat jednoznacznie ogłosi wyniki:
- nawaliły pomiary (smutny scenariusz, ale jakoś najprawdopodobniejszy)
- złapali inne neutrina niż wygenerowali
- otrzymamy nowy paradoks w stylu: c jest nieprzekraczalne w każdych warunkach oprócz... czyli po prostu wyjątek od reguły, jakich już parę nam fizyka dała. Będzie to zdecydowany krok wstecz względem unifikacji kwantowych teorii pola.
- może zjawisko da się wyjaśnić jakimiś założeniami symetrii, sypersymetrii czy czegotam, co zakłada samoistne powstawanie cząstek. Nie wiem, czy ma to zastosowanie do leptonów, dawno nie miałem porządnej lektury, a sieci jakoś mi się wierzyć nie chce.
- właśnie wkroczyliśmy w zupełnie nową erę z dziedziny fizyki, a c przestaje być c. Strach się bać i piszę to bez przekory.
 
Mivnova jest offline