Doskonale wiedziała że sieczka będzie jak odda
Widzi że się leją - nie wie o co poszło – oddaje broń by wyrównać szanse i liczy na Sąd Boży – najlepsze rozwiązanie?
Pytaniem pozostaje co zrobiłby drow gdyby się wyrwał po znieczuleniu człowieka. I gdyby np. sam odzyskał swoją broń.
Tak tylko z tłumaczeniem się człowiekowi z czego? Że obroniliśmy przestępcę, który...? Okradł go? Zabił mu dziecko? [sory stary, co on ci właściwie zrobił?...
]
Wiem że opcji jest wiele, cieszę się że jest tyle ciekawych punktów widzenia na tę sytuację