Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-10-2011, 20:18   #17
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Zaprezentuję to, co uwielbiam robić. Różne punkty widzenia

Zacznę od punktu widzenia matematycznej logiki.
Drowy z natury są złe, zaś zaatakowanie gościa przez gospodarza, również było złe.
Zaprzeczenie zaprzeczenia (negacja negacji) daje prawdę, więc otrzymujemy, iż atak na Mrocznego Elfa był dobry
Stąd uniemożliwienie kontry było dobre, co wynika z przeciwdziałania (negacji) działaniom złego (negacja). Implikacja prowadzi do wniosków, iż jest to dobre.
Z tego, iż działania złego (fałsz) zostały przez Elfkę umożliwione (prawda) wynika, że koniunkcja jest fałszywa.

Podsumowując: Atak na Drowa - ok, Powstrzymanie kontrataku - ok, wręczenie broni - nie ok.
Tak to wygląda z punktu widzenia logiki matematycznej.

Przełączmy się na moralność:
Czyn nieetyczny zawsze jest czynem nieetycznym bez względu na okoliczności.
To znaczy - atak gospodarza na gościa zaprzecza wszelkim zasadom (dobrego wychowania i innym) i jest niedopuszczalny. Wręcz zakazany.
Co więcej, Elf uniemożliwił obronę gościowi, co jest fundamentalnym prawem każdego człowieka (sądzę, że Elfa też ), więc w praktyce przyłączył się do ataku (w ten czy inny sposób).
Elfka w praktyce przywróciła mu te prawa, co mogłoby się wydawać dobre. Na logikę.
Nie zapominajmy, że poruszamy się w przestrzeni moralności, nie logiki (co nie implikuje rozłączności).
Włożenie broni w jakąkolwiek rękę byłoby poważną pomyłką.

Trzeci punkt siedzenia to logika:
W gruncie rzeczy jest podobne do moralności.
Dalej napaść była niewłaściwa, acz powstrzymywanie agresji było dobrym pomysłem. Niestety, źle ukierunkowanym, ponieważ powinna iść w stronę Człowieka.
Skierowana w stronę Drowa była negatywna tak, jak oddanie broni.
Właściwym byłoby nie tyle uzbrojenie bezbronnego, co rozbrojenie uzbrojonego, co rokowało szanse (nawet jeśli nikłe, to nie zerowe) na uspokojenie atmosfery oraz pokazanie, iż Elfy są po stronie Drowa.
Tylko tak można by było załatwić to bezkrwawo.

Według mnie:
Sytuacja zakończyła się stosunkowo poprawnie, aczkolwiek mocno kontrowersyjnie i daleko od tego, co mógłbym nazwać "satysfakcjonującym".
Pozytywem jest to, iż gość wyszedł względnie bez szwanku, co musi się stać za każdym razem, gdy kończy swoją rolę gościa.
Niewłaściwe było zachowanie Elfa próbującego powstrzymać nie epicentrum agresji, tylko cel.
To tak, jakby chcieć zaprzeczyć 3 zasadzie dynamiki Newtona. Próbuje się zahamować reakcję, pozwalając na akcję, zaś najprostszym sposobem na zatrzymanie reakcji jest zatrzymanie akcji.
Mówiąc prostym językiem: To tak, jakby chcieć, żeby upuszczona książka nie spadła, trącona struna nie wibrowała, ...
Elfka powinna jednak trzasnąć Człowieka w łeb. Najlepiej czymś ciężkim i przeprosić Drowa za zamieszanie.

Z punktu widzenia moich postaci:
Nie ważne kto, kogo, gdzie, po co i w jakim celu atakuje. Ważne, że przeszkadza w interesach.
To jest istotne!
Przeszkodę należy natychmiastowo usunąć, póki jest to możliwe. Zależnie od stopnia znajomości z Człowiekiem, poprzez wyrwanie broni i zanurzenie jej w plecach bądź zwykłe uderzenie w potylicę (jeśli mógłby się na coś jeszcze przydać).

To chyba tyle
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem