E, high fantasy to kreskówkowo-komiksowo-sensacyjny twór, gdzie bohaterowie mają być bohaterami przez tłuste B, ale jeśli trochę pogmerać w konwencji da się zmienić złego smoka na złowrogiego króla-ciemiężcę [niech dodatkowo będzie nekromantą czy innym ponurym czarnoksiężnikiem, a co!], którego zdeprawowani zausznicy [arystokracja] wyzyskują biednych chłopów o złotych sercach. Nawet i w którejś z polukrowanych krain Forgotten Realms dałoby się to upchnąć. Teraz potrzeba tylko Graczy z postaciami o nieskazitelnych charakterach i można obalać wyzysk i wprowadzać równość i inne takie. Ot, na przykład w imię jakiegoś tam chaotycznego dobrego/neutralnego dobrego bóstwa, którego BG są pupilkami. Albo w drugą stronę