Odpowiedź od pilota nie docierała. Jedynie z wolna denerwujący szum, wydobywający się z mikrofonu. Bohaterowie przeszli przez kilka, ustawionych koło siebie, stalowych drzwii. Nagle chałaśliwie i szybko wszystkie się zamknęły. Harv instynktownie odwrócił się i ruszył, sądząc, że zdąrzy. Jednak nie... ledwo drzwii nie ucieły mu ręki. Teraz wszyscy mają odcięty powrót. Należy pamiętac,, że wszystkie wejścia, maszyny, urządzenia są sterowane przez automatyczny system sztucznej inteligencji, zainstalowany w głównym terminalu. Jeżeli chodzi o powrót, to bomby nie podołają wielowarstwowej, kilkumetrowej stali.
__________________ Piss off cake ;D |