Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-10-2011, 12:41   #3
joozio
 
Reputacja: 1 joozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumnyjoozio ma z czego być dumny
Nie chciałbym się tutaj jakoś specjalnie przechwalać, jeżeli chodzi o oryginalność ras, jednak gdy obiektywnie na patrzę na to jak zostali stworzeni, na ich biologię, anatomię itd. To podoba mi się ten pomysł :~) Na pewno będzie post poświęcony obcym bytom, jednak są to tak obszerne tematy, że na pewno nie pojawią się one za jednym razem~>raczej preferujemy formę "od ogółu do szczegółu", więc będzie pierw ogólnik rasy, a następnie poszczególne sfery ich egzystencji :~)

Jeżeli chodzi o Twój pierwszy "zarzut" to powiem tak: jest to sprawa gustu. Jeden powie, że sci-fi to jest bardziej jak "warhammer 40 000", a drugi powie , że bardziej jak "Neuroshima". Obie opinie będą poprawne, mimo że się różnią :~) W TROM-ie chodzi o to, że kierujemy się fantastyką naukową, wyzbytą elementów mieszanych(jak moce, magia itp.). Można więc rzec, że ma być to swoistego rodzaju wręcz encyklopedyczne science fiction, a już na pewno hard sci-fi.

Jeżeli chodzi o "ostatecznego wroga", to tutaj pojawia się sprawa fabuły. Nie piszemy, że jest to złe założenie, ale w TROM-ie tego nie będzie "bezpośrednio"...jest to związane trochę z tym, że nie ma tego "złego". Jednak że, mimo to może dojść do sytuacji gdy jedna rasa będzie bardziej ekspansywna niż reszta...ale czy można to nazwać "wrogiem ostatecznym"-nie za bardzo, bo i z taką rasą można współdziałać.

Mam nadzieje, że w skrócie wyjaśniłem Ci o co chodzi :~)
 
__________________
Gry fabularne, to dobra pożywka dla umysłu.
TROM

Ostatnio edytowane przez joozio : 21-10-2011 o 13:07. Powód: poprawa czytelności
joozio jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem