Ja w dalszym ciągu bez kompa dlatego w dialogu z Quartijnem się na mnie nie patrzcie. Oczywiście piwa i gościny nie odmówi
Gomrund już w Pod Szprychami wyłoży swoje zamysły o tym aby zgarnąć spadek i żeby Erich udawał Lieberunga - bo tak się nie godzi zadkiem do fortuny obracać
Rzecz jasna Erich ma tu kluczowe zdanie...
W Aldorfie to z miłą chęcią opyliłby rusznicę i kolczugę i to podzielił. Kaska się przyda bo bieda zagląda mu w oczy
Co się zaś tyczy "drapiących" to jeżeli nikt za nimi nie wystartuje nim krasnolud się połapie w czym rzecz to szturchnie Ericha by szedł dalej jakoby był przymuszany przez Gomrunda. Rzecz jasna wyjaśni mu w czym rzecz... lepiej niech tamci przyjdą do nich miast gonić za nimi po stolicy.